Buogniorno Guzzi "fly & ride" to doskonały pomysł dla ludzi, dla których doba zrobiła się
za krótka, a którzy ponad wszystko umiłowali swoje Guzzi i chcą przemierzać na własnych
motocyklach najpiękniejsze motocyklowe trasy Europy.
Polmotorowa załoga skrzętnie wykorzystała nasz krótki, 3 dniowy czas wolny od
obowiązków w pracy, aby zabrać nas tym razem do wyjątkowego kraju jakim ponad wszelką
wątpliwość są... Włochy :)
Na wycieczkę wybrało się 7 guciorów i 3 motocykle obce, łącznie z towarzyszącymi
przyległościami 18 osób.
W dniach od 3 do 7 czerwca 2015 roku my i nasze belle motocicliette szybowały po
toskańskich krętych ścieżkach. Nieprzypadkowo wybrany hotelik Motorradu Toskania,
przyjazny motocyklistom, położony na przełęczy Carpinelli stanowił bazę wypadową na
nasze objazdówki.
Pierwszego dnia pobytu udało się nam objechać 260 km. Odwiedziliśmy m.in Abetone
narciarski kurort Toskanii, Pizę i Ponte Diavolo.
Drugiego ok 300 km - kierunek wybrzeże, gdzie co po niektórzy zażyli kąpieli w morzu
śródziemnym w sąsiedztwie perełki liguryjskiej - Portofino. Na naszej drodze znalazło się też
Portovenere skąd popłynęliśmy statkiem do Riomaggiore (jedna z miejscowości
wchodzących w skład urokliwego Cinque Terre)
Trzeci dzień to plątanie się po okolicy, czyli Alpy Apuańskie i 250 km przemierzone przez
niejedno passo i nad niejedno lago.
Buongiorno Guzzi Toskania to zapachy i smaki Italii, kręte drogi z idealną nawierzchnią,
widoki szczytów i lazuru morza, i to co najcenniejsze, przyjaźnie, które na takich wyjazdach
uda się zadzierzgnąć dla nas, uczestników wyprawy "fly & ride", to właśnie wisienki, których
wciąż mało i mało...
|