Wyjeżdżając spod siedziby POLMOTOR-u na ostatnie tegoroczne BUONGIORNO GUZZI, pomyślałem sobie- złota polska jesień ? Mimo wcześniejszych prognoz deszcz nie przestawał siąpić. Na szczęście wraz z każdym nawiniętym na koła kilometrem, temperatura zaczynała powoli iść w górę, a deszcz zanikać. Do celu, czyli miejscowości Okrągłe nad jeziorem o tej samej nazwie, dojechaliśmy już w promieniach słońca.
Dzięki temu tuż po obiadku, a w zasadzie dwudaniowym obiedzie, bez zbytniego ociągania wsiedliśmy znowu na motocykle i popędziliśmy w kierunku pobliskiego Grunwaldu.
Po zrobieniu kilku kilometrów spacerem przez łąki i pamiątkowych zdjęciach przy pomnikach upamiętniających sukces naszego oręża decyzją większości zakończyliśmy część turystyczną. Pozostało wrócić do Chaty Wuja Toma gdzie mogliśmy już bez stresowo poddać się przyjemnością spożywania
Pogodny poranek był lekiem na wszystkie dolegliwości, i po obwitym śniadaniu udaliśmy się na spacer, który otrzeźwił nam umysły. I już z takimi trzeźwymi umysłami powolutku zaczęliśmy w podgrupach opuszczać gościnne progi Hosteri zwanej też Chatą Wuja Toma.
Mruk
|